Wyścig szczurów

Akapit 1 - peÂłna zgoda, tylko niech to zrobi charyzmatyczny premier lub prezydent (jak w Gruzji) a nie monarcha.

Akapit 2 - aborcja zgoda, in vitro raczej nie, ale szczerze mĂłwiÂąc nie znam siĂŞ wiĂŞc nie bĂŞdĂŞ siĂŞ wypowiadaÂł, czy da siĂŞ zrobiĂŚ przepisy racjonalne - tak, tylko Âże dla mnie pro-katolickie = racjonalne.

Wiêc czy¿ nie lepiej daÌ zapisy w konstytucji blokuj¹ce socjalizm, i do tego króla stoj¹cego na stra¿y, ni¿ oddawaÌ w³adzê w rêkê jednej osoby? A jak¹ dasz gwarancjê i¿ syn króla nie bêdzie socjalist¹? Mówisz o 75% odwo³uj¹cych króla - nigdy nie znajdzie siê 75% samych libera³ów, jeœli socjaliœci przeprowadz¹ kampaniê, wiêc to rozwi¹zanie te¿ jest niesta³e.

A kto wiĂŞc bĂŞdzie wybieraÂł nastĂŞpce krĂłla?
Monarchia ma jednÂą, podstawowÂą wadĂŞ socjalizmu - traktuje ludzi jak bezmyÂślne bydlĂŞta (demokracja w mniejszym stopniu).

Owszem bydlĂŞta. Najlepszym systemem jeÂśli chodzi o nie-zbydlĂŞcenie jest zdecentralizowana demokracja - masz prawo gÂłosu i wiesz iÂż twĂłj gÂłos siĂŞ duÂżo liczy. A co do meneli - rzadko chodzÂą na wybory

Ale kto tego króla wybiera? I czemu wolnorynkowiec ma byÌ lepszy (ja rozumie, ja popieram, ja wiem, liberalizm jest lepszy, ale nie dyskryminujmy na tle pogl¹dów, bowiem tak ogromne odejœcie od norm etycznych nara¿a na szwank ich ca³oœÌ)?

Demokracja, podobnie jak i inne ustroje, zale¿y od jednego, acz bardzo wa¿nego czynnika - czynnika ludzkiego. O ile w monarchii i dyktaturze jest to czynnik jednego cz³owieka, to w demokracji dotyczy to ca³ego spo³eczeùstwa. I tu zaczyna siê podstawowy problem, bo nie ma ¿adnych cenzusów, który ogranicza³by mo¿liwoœÌ g³osowania dla ludzi ca³kowicie nieznaj¹cych siê na polityce, ani te¿ nie znaj¹cych nawet programu partii, na jak¹ g³osuje sugeruj¹c siê obrazem medialnym. O ile król jest niemal zawsze odpowiednio przygotowany do sprawowania rz¹dów, o tyle spo³eczeùstwo (jako ca³oœÌ) - nie. Jeœli wprowadziÌ cenzus np. wykszta³cenia, czêœÌ problemów minie, lecz zaczn¹ siê oskar¿enia o ³amanie tzw. "praw cz³owieka" i zasad demokracji. WidaÌ zatem, i¿ rz¹dy jednej osoby s¹ lepsze, o ile osoba rz¹dz¹ca odznacza siê cechami dobrego w³adcy tj. pracowitoœÌ czy dbanie o dobro obywateli. Obecnie polska polityka schodzi na psy, a politycy rz¹dz¹ dla samego rz¹dzenia, a nie z obowi¹zku. Dla króla zawsze dobro kraju bêdzie najwa¿niejsze, gdy¿ jest z nim tak jak z przedsiêbiorc¹ - chce, ¿eby jego "firma" (kraj) siê rozwija³. To dlatego Fryderyk Wielki, w³adca wszak absolutny, uwa¿a³ siê za pierwszego s³ugê paùstwa.