Opis forum
|
U¿ytkownik
Prawo nale¿y zmieniæ radykalnie, wykorzystuj±c w³a¶nie brak demokracji. Pozbyæ siê wszelkich reliktów socjalizmu, pozostawiæ wolny rynek samemu sobie. A gdy dostrze¿e siê jaki¶ irracjonalny przepis prawa, to w³a¶nie jednostkowa w³adza monarchy bêdzie plusem, gdy¿ nie trzeba bêdzie trzech czytañ w parlamencie i g³osowañ, co zazwyczaj trwa kilka miesiêcy, by taki przepis zmieniæ. Jedna szybka decyzja, jeden podpis i po sprawie.
Aborcja to morderstwo, zatem nie mo¿e byæ dozwolone (poza przypadkami, które wystêpuj± aktualnie w polskim prawie), a in-vitro powinno byæ dozwolone ale BEZ REFUNDACJI. Ja kogo¶ staæ to niech sobie dzia³a. No i pod warunkiem ¿e nie dochodzi do morderstwa zarodków, czyli jedno in-vitro=jeden embrion (nie znam siê na tym specjalnie ale chodzi mi o brak zamra¿ania itd). To jest logiczne, bez wzglêdu na to jak± ideologiê siê wyznaje i jestem pewny, ¿e da sie stworzyæ przepisy, które nie bed± 'katolickie' czy 'lewicowe' tylko bêd± racjonalne
Offline
U¿ytkownik
Akapit 1 - pe³na zgoda, tylko niech to zrobi charyzmatyczny premier lub prezydent (jak w Gruzji) a nie monarcha.
Akapit 2 - aborcja zgoda, in vitro raczej nie, ale szczerze mówi±c nie znam siê wiêc nie bêdê siê wypowiada³, czy da siê zrobiæ przepisy racjonalne - tak, tylko ¿e dla mnie pro-katolickie = racjonalne.
Offline
U¿ytkownik
A czym sie ró¿ni charyzmatyczny premier od monarchy? Ci±g³o¶æ w³adzy powinna byæ zachowana Nie mo¿e byæ tak, ¿e narodowi nie spodobaj± siê ciêcia socjalne to sobie zmieni premiera, który te dobroci socjalne przywróci. A potem pañstwo wpadnie w kryzys, przyjdzie nowy, wolnorynkowy, którego bêda nosiæ na rêkach. Wprowadzi ciêcia i za rok,dwa bum! Znów to samo... To jest chore, a dzieje siê w wielu krajach na ¶wiecie, dlatego lepszy jest monarcha, którego trudniej odwo³aæ ze stanowiska
Offline
U¿ytkownik
Wiêc czy¿ nie lepiej daæ zapisy w konstytucji blokuj±ce socjalizm, i do tego króla stoj±cego na stra¿y, ni¿ oddawaæ w³adzê w rêkê jednej osoby? A jak± dasz gwarancjê i¿ syn króla nie bêdzie socjalist±? Mówisz o 75% odwo³uj±cych króla - nigdy nie znajdzie siê 75% samych libera³ów, je¶li socjali¶ci przeprowadz± kampaniê, wiêc to rozwi±zanie te¿ jest niesta³e.
Offline
U¿ytkownik
Tyle ¿e demokracja jest niesta³a i nawet konstytucje mo¿na ³atwo zmieniæ. A kto powiedzia³ ¿e syn króla ma byæ jego nastêpc±? Jedynie pod warunkiem ¿e bêdzie takim samym fachowcem jak ojciec i bêdzie kontynuowa³ jego politykê
Offline
U¿ytkownik
A kto wiêc bêdzie wybiera³ nastêpce króla?
Monarchia ma jedn±, podstawow± wadê socjalizmu - traktuje ludzi jak bezmy¶lne bydlêta (demokracja w mniejszym stopniu).
Offline
U¿ytkownik
Jakie bydlêta? Co Ty za g³upoty wygadujesz
A demokracja to nie traktuje mnie jak bydle, uznaj±c g³os dwóch meneli wy¿ej ni¿ g³os profesora uniwersyteckiego?
Król, pod warunkiem wolnorynkowego nastawienia, o to mi sie rozchodzi
Offline
U¿ytkownik
Owszem bydlêta. Najlepszym systemem je¶li chodzi o nie-zbydlêcenie jest zdecentralizowana demokracja - masz prawo g³osu i wiesz i¿ twój g³os siê du¿o liczy. A co do meneli - rzadko chodz± na wybory
Ale kto tego króla wybiera? I czemu wolnorynkowiec ma byæ lepszy (ja rozumie, ja popieram, ja wiem, liberalizm jest lepszy, ale nie dyskryminujmy na tle pogl±dów, bowiem tak ogromne odej¶cie od norm etycznych nara¿a na szwank ich ca³o¶æ)?
Offline
Nowy u¿ytkownik
Demokracja to najgorszy ustrój, nie licz±c pozosta³ych lub co¶ w tym stylu- tak mówi³ Churchill.
Demokracja ma wiele wad, ale jest jakby mniejszym z³em.
Offline
Nowy u¿ytkownik
Demokracja, podobnie jak i inne ustroje, zale¿y od jednego, acz bardzo wa¿nego czynnika - czynnika ludzkiego. O ile w monarchii i dyktaturze jest to czynnik jednego cz³owieka, to w demokracji dotyczy to ca³ego spo³eczeñstwa. I tu zaczyna siê podstawowy problem, bo nie ma ¿adnych cenzusów, który ogranicza³by mo¿liwo¶æ g³osowania dla ludzi ca³kowicie nieznaj±cych siê na polityce, ani te¿ nie znaj±cych nawet programu partii, na jak± g³osuje sugeruj±c siê obrazem medialnym. O ile król jest niemal zawsze odpowiednio przygotowany do sprawowania rz±dów, o tyle spo³eczeñstwo (jako ca³o¶æ) - nie. Je¶li wprowadziæ cenzus np. wykszta³cenia, czê¶æ problemów minie, lecz zaczn± siê oskar¿enia o ³amanie tzw. "praw cz³owieka" i zasad demokracji. Widaæ zatem, i¿ rz±dy jednej osoby s± lepsze, o ile osoba rz±dz±ca odznacza siê cechami dobrego w³adcy tj. pracowito¶æ czy dbanie o dobro obywateli. Obecnie polska polityka schodzi na psy, a politycy rz±dz± dla samego rz±dzenia, a nie z obowi±zku. Dla króla zawsze dobro kraju bêdzie najwa¿niejsze, gdy¿ jest z nim tak jak z przedsiêbiorc± - chce, ¿eby jego "firma" (kraj) siê rozwija³. To dlatego Fryderyk Wielki, w³adca wszak absolutny, uwa¿a³ siê za pierwszego s³ugê pañstwa.
Offline